Naszyjnik był bardzo piękny. Kwiat pasował mi do włosów. Dzień nawet fajnie spędziłam razem z Danielem. Miło było popatrzeć na cięrpiących ludzi ^^Ale do rzeczy (znowu)
-Co teraz robimy?
-Nie wiem masz jakiś pomysł?
-Hmm..co można robić w jaskini?
-a ja wiem-patrzyłam przez otwór jaskini.
-to może...
Zaczeliśmy rozmawiać o różnych tematach. Czasem się śmialiśmy.
<Po 20 min>
Gdy Daniel mówił do mnie o tym, jak się tu znalazł wyjrzałam przed jaskinie i zobaczyłam jak coś czarnego zbliża się do nich.
-Daniel?
-tak?
-zobacz..-wskazałam mu na czarne plamy.
-co to jest?
-Cienie-wybiegłam z jaskini jak błyskawica w stronę cieni.
-Sara!-Daniel pobiegł za mną.
Podbiegłam do jednego z przywódców cieni i złapałam go za sierść i w góre (bo jestem człowiekiem)
-Czego wy tu chcecie-mówiłam jakby warcząc.
-chcemy podbić te tereny!-szarpał się.
-te tereny należą do naszej watahy a nie do takich kundlów jak wy!
-oj bo się przestrasze! jakiej watahy? tu są tylko 2 wilki!-mówił i śmiał się.
-może i 2 ale za to na tyle silne aby was pokonać!-rzuciłam nim o drzewo. Cień zwołał swoich ,,kumpli".Daniel stanął obok mnie. Oboje zmieniliśmy się w wilki i zaczeliśmy walczyć.
<podczas walki>
Walka była trochę zacięta ale ja razem z Danielem prowadziliśmy. Fajnie było patrzeć na cienie,jak uciekają ^^. Lecz pozostał przywódca i jego kolega. Daniel rzucił się na jego kolegę a ja na przywódcę. On był bardzo silny w stosunku do innych cieni. Obrywałam mocno, ale dzięki mocy pokonałam go. Cienie padły a reszta uciekła. Daniel stał zwycięsko nad trupami, które po 2 min znikneły.
-niezła robota-powiedziałam do niego lekko się uśmiechając.
-heh też byłaś niezła..lecz widzę że mocno oberwałaś
-takie drobne ranki...szybko się zagoją
(Daniel? Sorki że tak mało ;()
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz